LOT

LOT nabywa paliwo lotnicze po aktualnych cenach rynkowych
PLL LOT nabywają paliwo lotnicze po aktualnych cenach rynkowych, wynikających z notowań giełdowych. Podobnie jak zdecydowana większość linii lotniczych, prowadzą także politykę tzw. hedgingu paliwa, czyli zabezpieczania przyjętej do budżetu ceny paliwa przed ryzykiem jej wzrostu przy pomocy transakcji finansowych.



W związku z nieprawdziwymi informacjami dotyczącymi zasad kontraktowania paliw przez PLL LOT S.A., które pojawiły się w prasie w ostatnim okresie informujemy, iż PLL LOT nabywają paliwo lotnicze po aktualnych cenach rynkowych, wynikających z notowań giełdowych. „Umowy z dostawcami paliwa przewidują, że ceny dostaw aktualizowane są nie rzadziej niż raz w miesiącu, w oparciu o bieżące ceny surowca. Zatem fizyczne zakupy paliwa realizowane są po aktualnych, relatywnie niskich cenach” – mówi Wojciech Kądziołka, rzecznik prasowy PLL LOT.

PLL LOT, podobnie jak zdecydowana większość linii lotniczych, prowadzi także politykę tzw. hedgingu paliwa, czyli zabezpieczania przyjętej do budżetu ceny paliwa przed ryzykiem jej wzrostu przy pomocy transakcji finansowych. „Tak działo się przez kilka ostatnich lat, kiedy cena ropy naftowej nieustannie rosła. W tym okresie, zgodnie z obowiązującymi w firmie procedurami, zawierane były transakcje, które w przypadku przekroczenia ceny budżetowej, przynoszą rekompensatę wzrostu, natomiast w przypadku spadku tej ceny poniżej poziomu przyjętego do budżetu, powodują konieczność dopłaty. Hedging stabilizuje zatem cenę paliwa na poziomie budżetowym” – dodaje Kądziołka.

W obecnej chwili, przy znacznym spadku ceny ropy i paliwa lotniczego, zawarte kontrakty generują ujemne przepływy pieniężne i powodują wzrost realnych wydatków na paliwo. „Transakcje hedgingowe nie były jednak zawierane przez LOT w okresie najwyższych notowań paliwa lotniczego (lipiec 2008). Przeciwnie, w tym właśnie okresie, ich ilość była bardzo ograniczona (zarówno ilościowo jak i wolumenowo) i zawierano je głównie w związku z licznymi analizami, sugerującymi dalszy wzrost cen ropy (nawet do poziomu 200 USD za baryłkę) oraz występującymi wówczas objawami paniki na rynku” – powiedział Wojciech Kądziołka.

Zdecydowana większość transakcji, zawartych we wcześniejszych okresach 2008 oraz w 2007 roku, stabilizuje ceny zakupu paliwa w 2009 r. na poziomie znacznie poniżej 1 000 USD za tonę paliwa lotniczego (tj. poniżej 80 USD za baryłkę ropy), nie ma zatem żadnego uzasadnienia sugerowany w publikacjach prasowych poziom odniesienia dla zawieranych transakcji w wysokości 140 USD za baryłkę. Nie uzasadnione są również stwierdzenia, dotyczące 2 letniego okresu, na jaki zawierane są transakcje zabezpieczające. Zdecydowana większość aktualnie czynnych transakcji nie przekraczała w chwili ich zawierania 12 miesięcy, a ich obecny średni czas do zapadalności wynosi poniżej 9 miesięcy.
Aktualności LOT: 2009-01-06